Dzień 22. (21.08.2019) – Polski dzień w Ghanie

        Pod przewodnictwem i czujnym okiem Marleny, naczelnej kucharki dnia dzisiejszego, przygotowaliśmy polskie jedzenie dla naszych gospodarzy – śniadanie i obiad. Po burzy mózgów nt. tego, jakie polskie dania chcielibyśmy ugotować, aby nasi gospodarze mogli poznać polską kuchnie z jak najlepszej strony, zdecydowaliśmy się zrobić jajecznicę na śniadanie oraz pierogi ruskie i rosół na obiad, oprócz tego parę sztuk pierogów przygotowaliśmy z bananami. Po paru godzinach przygotowań – m.in. obróbce kurczaka i krojenia cebuli – przy pierwszej czynności lała się krew, przy drugiej łzy – ostatecznie usiedliśmy wspólnie do stołu i mogliśmy zjeść smaczny polski posiłek.

Podczas wspólnego śniadania mogliśmy posłuchać ciekawych opowiadań Ojca Emmanuela, m.in. o niebezpiecznych wężach żyjących na terenie Ghany. Usłyszeliśmy także o często trzymanym w domach Ghańczyków tzw. ,,czarnym kamieniu’’ – kości zwierzęcia, która posiada właściwości absorbujące i może uratować życie w przypadku ukąszenia węża.

Patryk

PS od Luizy

Mniej więcej od godziny 8:00 do 16:00 w naszej miejscowości nie było prądu. Nie działały wiatraki, jednak poza tym nie odczuliśmy braku zasilania. Pewnie większy problem pojawiłby się po godzinie 18:00, gdy zachodzi słońce i momentalnie robi się ciemno. Jednak to Afryka, więc takie niedogodności się pojawiają. Czasem zabraknie też wody w kranie, ale wówczas „odpowiedzialni” uruchamiają odpowiednią wajchę i zbiornik przy domu napełnia się wodą, po czym można wrócić do mycia/zmywania.

PS od Mikołaja

…a w międzyczasie Andrzej, Ania i ja pojechaliśmy z o. Emmanuelem do jednego z pobliskich ośrodków zdrowia, aby ofiarować drugą część leków, które przywieźliśmy ze sobą z Polski. Mimo, że ulotki były napisane po polsku, wierzymy, że przy pomocy internetu pielęgniarki rozpoznają przeznaczenie leków.
Na zakończenie dnia, mieliśmy mszę, która w najlepszy sposób zbierała nasze dzisiejsze poczynania.
Pragnąc wykorzystać to, że akurat jestem przy klawiaturze, nie sposób nie napisać, że jajecznica, rosół jak i pierogi i dzisiejsza zupa pomidorowa wyszły wprost wybornie, a Marlena z Michałem, mogą spokojnie iść do MasterChefa 😉

No kończcie już te zdjęcia i zabieramy się do jedzenia…
Rosół z kury i pierogi ruskie
Przychodnia, do której dostarczyliśmy leki

1 myśl na “Dzień 22. (21.08.2019) – Polski dzień w Ghanie”

  1. Rosół i pierogi ciekawe połączenie ?napewno bardzo polskie ? wygląda apetycznie? Patryk jak dobrze że masz przyjaciół bo Twoje wpisy najkrótsze ??? w myśl zasady że mowa jest srebrem a milczenie złotem a ja tak bardzo lubię sobie pogadać ??? zapraszamy całą ekipę do Garbów na polskiego grilla i opowieści nie tylko o Ghanie ? do zobaczenia ? pozdrawiamy cieplutko całą ekipę

Dodaj komentarz