Na wstępie, pragnę uprzedzić, że poniższy wpis nie będzie się odznaczał zbytnią długością. A to z powodu bardzo prostego, a…
Dzień dzisiejszy można by opisać w skrócie tak: Rano o 5:30 zjedliśmy śniadanie, takie jak zwykle, potem pojechaliśmy na msze…
Za nami kolejny dzień w Ghanie i kolejne przeżycia związane z diecezjalnymi dniami młodzieży. Rozpoczęliśmy go stosunkowo późno, bo wstawaliśmy…
Po 8-godzinnym locie, stresującej przeprawie na lotnisku i 5-godzinnej podróży samochodem po ghańskich drogach w końcu dojechaliśmy do naszego celu…